11 września 2020

3 zalety wibratora ze stali lub metalu szlachetnego?

Obecnie najpowszechniej oferowane są wibratory wykonane z tworzyw sztucznych. Są delikatne w dotyku, w pełni bezpieczne. Jednak wibratory wykonane z gładkich i twardych  materiałów takich jak stal nierdzewna lub metal pokryty szlachetnym kruszcem, nie tylko nie wypadły z obiegu, lecz należą do najbardziej ekskluzywnych. Co zadecydowało o ich wyjątkowej pozycji?

Wibratory wykonane ze stali i pokryte szlachetnym metalem są najwyżej cenionymi i poszukiwanymi gadżetami erotycznymi. O nieprzemijającej popularności tego typu zabawek erotycznych zadecydowała przede wszystkim ich trwałość.

Niezniszczalne narzędzie rozkoszy

Sztuczne penisy, które są poprzednikami wibratorów, powstawały już w starożytności. Od początku swego istnienia dilda były wykonywane zarówno z materiałów pospolitych, jak też surowców o wysokiej jakości. Wszystko zależało od zasobności nabywcy. I tak w rzymskich domach publicznych stosowano pospolite dilda z drewna z naciągniętą na nie delikatną skórą zwierzęcą. Natomiast sprzęt używany przez arystokrację, w tym szczególnie w krajach azjatyckich, powstawał z metali szlachetnych, cennych kamieni i egzotycznych gatunków drewna.

W tym względzie nic nie zmieniło się do naszych czasów. Co prawda chyba żadne państwo, w przeciwieństwie do Cesarstwa Rzymskiego, nie dotuje domów publicznych, lecz najdroższe wibratory wykonane są ze stali szlachetnej, a w wersji ekskluzywnej jest to stal szlachetna pokryta najprawdziwszym złotem. Złoto zapewnia całkowitą odporność na działanie wody i agresywnych substancji chemicznych. Materiały mają niską ścieralność, a także dużą odporność na odkształcenia i uszkodzenia mechaniczne powierzchni.

Podobny wpis:  Strefy erogenne u mężczyzn – jakie są?

Wibrator wykonany z metalu jest praktycznie niezniszczalny. Jeżeli nie nastąpi awaria mechanizmu wibrującego, zabawki erotycznej można używać całymi latami, bez pogorszenia jej właściwości fizycznych. Porównywalne możliwości dają tylko wibratory wykonane z porcelany lub szkła. To przedmioty o niewątpliwych walorach użytkowych i estetycznych, jednak – w przeciwieństwie do wibratorów stalowych – mogą ulec bardzo łatwo uszkodzeniu.

Gadżet erotyczny łatwy w utrzymaniu

Wibratory wykonane z metalu są twarde, idealnie gładkie i niewrażliwe na środki czyszczące. Można je myć dowolnymi detergentami bez obawy uszkodzenia. Oczyszczanie stalowego wibratora trwa dosłownie chwilę: wystarczy go namydlić i opłukać w ciepłej wodzie. Dla pełnego bezpieczeństwa możemy po umyciu zdezynfekować zabawkę. Jeszcze szybciej zakończymy zabiegi higieniczne, gdy zastosujemy środek czyszczący do zabawek erotycznych. Wystarczy nanieść środek czyszczący, a następnie przetrzeć powierzchnię urządzenia i na tym koniec. Cała operacja trwa kilkanaście sekund, po czym ponownie można użyć wibratora.

Łatwość czyszczenia wibratora jest szczególnie ważna w sytuacji, gdy chcemy użyć jednego sprzętu do penetracji analnej i waginalnej lub do penetracji kilku partnerów po kolei. Jeżeli nie chcemy się potem zastanawiać, co wyniknie z naszej niefrasobliwości, wystarczy mieć pod ręką środek odkażający lub specjalne nasączane chusteczki do czyszczenia gadżetów  erotycznych.

Ekskluzywny, elegancki i podniecająco kosztowny

Pierwszym wibratorem był podobno sztuczny penis z zamkniętymi w środku pszczołami. Stłoczone na małej  przestrzeni owady stawały się agresywne i atakowały ścianki swego więzienia, co powodowało delikatne drżenie korpusu wibratora. Takie urządzenia były stosowane podobno w starożytnym Egipcie. Jak widać dla osiągnięcia stosownego efektu można było podjąć nawet ryzyko pożądlenia miejsc intymnych. Zasada mówiąca, że cel uświęca środki, do dzisiaj rządzi produkcją gadżetów erotycznych. W efekcie większość zabawek erotycznych nie wygląda przesadnie estetycznie – w najlepszym razie można je uznać za “dziwne”.

Podobny wpis:  Jaka biżuteria do sukienek w kwiaty?

Na tle pstrokatego i udziwnionego formalnie asortymentu metalowe wibratory wyróżniają się naprawdę niebanalnym designem. Tę opinię podziela doradca klienta ze sklepu z erotycznymi gadżetami Afrodyta– Ceny najdroższych wibratorów ze stali i złota osiągają kwot, o które nie podejrzewamy zazwyczaj zabawek erotycznych. To wada i jednocześnie zaleta, bo tylko nieliczni nabywcy mogą sobie na nie pozwolić. W efekcie wibrator staje się niezwykle zbytkownym i ekskluzywnym przedmiotem. Warto też podkreślić, że te najdroższe wibratory są przedmiotami na bardzo wysokim poziomie estetycznym. Można je podarować jako gustowny prezent, który nie będzie żartem, lecz prawdziwie królewskim darem. Zazwyczaj nie przypominają kształtem męskiego penisa, co pozwala nie obawiać się, że osobie obdarowanej wydadzą się niestosowne czy wulgarne. To małe dzieła sztuki, a przy tym w pełni funkcjonalne narzędzia rozkoszy.

Czy stalowy wibrator ma jakieś wady? 

Wibratory stalowe są estetyczne, trwałe, łatwe w utrzymaniu czystości. Można też do listy zalet dopisać fakt, że bardzo łatwo je ogrzać lub schłodzić: wystarczy na chwilę włożyć zabawkę do ciepłej lub zimnej wody. Jedyne, co przemawia na niekorzyść stalowego wibratora jest jego iście “zaporowa” cena. Za najdroższe modele trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Podobny wpis:  Biżuteryjne prezenty na święta. Sprawdź nasze propozycje!

Niektórzy użytkownicy podają jako wadę masę i twardość wibratorów metalowych. Upuszczenie zabawki erotycznej grozi jej uszkodzeniem, ale też zniszczeniem podłogi. Choć wydaje się to zabawne, to upadek małego, lecz ważącego na przykład ćwierć kilograma gadżetu erotycznego, może spowodować spore szkody.

Użycie stalowego wibratora, podobnie jak innych metalowych gadżetów erotycznych, wymaga zdobycia pewnej wprawy. Jest to szczególnie ważne, gdy nie działamy solo, lecz w parze. Osoba posługująca się zabawką musi uważnie śledzić reakcje partnera, jeżeli nie chce sprawiać mu niepotrzebnego bólu. W przeciwieństwie do elastycznych wyrobów z tworzyw sztucznych, wibrator ze stali nierdzewnej nie zakłada żadnego marginesu tolerancji. Dlatego zbyt gwałtowną penetrację, szczególnie przy niedostatecznym nawilżeniu, można przypłacić sporym dyskomfortem, a nawet uszkodzeniami błon śluzowych.

Artykuł gościnny.

 

Powiązane treści